Świerszczyk i mrówki |
Usiądźcie, dzieci przy mnie w krąg. Mam dla was bajkę z leśnych łąk, O dzielnych mrówkach jest to bajka i o przygodach świerszcza-grajka. Oto się budzi letni dzień pełen cudownych złotych lśnień. Wstały już muszki, chrząszcze, mrówki, pszczoły motyle, boże krówki... Przy łące, gdzie się kończy las, stał ni to zamek, ni to głaz. Ale nie król miał w nim komnaty, nie rycerze, ani pan bogaty. Mieszkał w nim dzielnych mrówek ród. Dewizą ich codzienny trud. Wszystkie jak jedna ile siły w mrowisku żywność gromadziły. W brzęczenie muszek, pszczół i os wplatał się czysty, dźwięczny głos. Brzmiał rankiem, we dnie i wieczorem wśród traw i kwiatów pod jaworem. To świerszczyk rankiem skrzypki brał i wszystkie piosnki jakie znał wygrywał na przeróżne tony, zawsze ochoczy, niestrudzony. Brzmiały więc skrzypki cały czas, wnet poweselał wokół las i dalej tańczyć - nawet pszczoły żwawo ruszyły w tan wesoły. I tylko mrówki pośród traw przejęte wagą własnych spraw, chociaż ich wabi pieśń wesoła, pilnie pracują w pocie czoła. |
Przestań kraść treść z mojej strony, bo jeśli nie załatwię to w inny sposób.
OdpowiedzUsuń